Wiadomości

Usłyszał zarzuty za znęcanie się nad psem

Data publikacji 27.04.2017

Wniosek o dobrowolne poddanie się karze złożył wczoraj przed śledczymi 27-latek z Żor, który w styczniu wyrzucił przez balkon małego psa. Mężczyzna tłumacząc dlaczego to zrobił, wyraził skruchę i żal, a także potwierdził, że był mocno pijany. Prokurator zażądał dla niego kary czterech miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na 2 lata, grzywny oraz pokrycia kosztów sądowych.

Do zdarzenia doszło na początku stycznia, w jednym z bloków na osiedlu 700-lecia. Policjanci zatrzymali wówczas pijanego 27-latka, który podczas awantury w mieszkaniu, przez balkon wyrzucił psa. Na szczęście zwierzę nie odniosło poważnych obrażeń i szybko trafiło pod fachową opiekę weterynarza.

Jak ustalili policjanci 27-latek feralnego dnia odwiedził znajomą. W jej mieszkaniu zastał też mężczyznę, z którym wdał się w awanturę. To w czasie ostrej wymiany zdań 27-latek miał właśnie wyrzucić przez balkon jego ubrania, a wraz z nimi ... psa.

Podczas wczorajszego przesłuchania mężczyzna wyjaśnił, że gdy przyszedł odwiedzić znajomą i zastał w jej mieszkaniu awanturującego się mężczyznę, postanowił jak najszybciej "pomóc" mu opuścić jej dom. Wyrzucił go za drzwi, a następnie przez okno jego torbę i na końcu przez balkon psa. Ze skruchą przyznał, że bardzo żałuje za swojego zachowania i przypomniał, że gdy tylko to zrobił zaraz ruszył z pomocą zwierzęciu.

27-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem, dobrowolnie chce poddać się karze czterech miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na 2 lata, grzywny oraz pokrycia kosztów sądowych .

Zatrzymany za wyrzucenie z balkonu rocznego psa

Powrót na górę strony