Wiadomości

Stracił prawo jazdy za brak wyobraźni

Data publikacji 08.10.2015

Pijany kierowca, który wczoraj dachował na "Wiślance" stracił już prawo jazdy. Skutki jego szaleńczej jazdy inni zmotoryzowani odczuwają po dzień dzisiejszy. 20-latek jadąc najprawdopodobniej z narmierną prędkością wypadł z drogi i uszkodził kilka elementów infrastruktury w rejonie skrzyżowania z ulicą Pszczyńską.

Zgłoszenie o zdarzeniu do oficera dyżurnego żorskiej komendy dotarło przed godziną 2.00. Jak wynikało z relacji naocznego świadka młody kierowca, jadący DK81 z nadmierną prędkością, wypadł z drogi kiedy chciał skręcić w ulicę Pszczyńską. Samochód uderzył w sygnalizator świetlny, ściął dwa znaki i uszkodził barierkę energochłonną, a także dachował. Mimo dramatycznej scenerii zarówno kierowca, jak i pasażer nie odnieśli obrażeń. Jak ustalili policjanci 20-latek prowadzący audi A4 był kompletnie pijany. Gdy poddali go badaniu na alkomacie urządzenie wykazało u niego ponad promil alkoholu. Kierowca stracił już prawo jazdy. Mundurowi zatrzymali mu też dowód rejestracyjny pojazdu. Wkrótce 20-latek odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Powrót na górę strony