Wiadomości

Nożownik sam zgłosił się na policję

Data publikacji 22.01.2015

Mężczyzna, który podczas libacji alkoholowej ugodził znajomego nożem sam zgłosił się na policję. Zanim jednak tam dotarł, targany wyrzutami sumienia, chciał skoczyć z wieżowca. Na szczęście ofiara nożownika na czas trafiła do szpitala, a jej oprawca w ręce stróżów prawa.

Dramatyczne chwile rozegrały się w jednym z mieszkań na ulicy Promiennej, gdzie w czasie suto zakrapianej imprezy alkoholowej 37-latek ugodził nożem swojego kolegę. Gdy policjanci błyskawicznie pojawili się na miejscu zastali pijaną właścicielkę mieszkania oraz 36-letnią ofiarę nożownika. Jednocześnie pod wskazany adres dotarła także załoga pogotowia ratunkowego, która zajęła się rannym 36-latkiem. Munudrowi ustalili, że chwilę wcześniej pomiędzy mężczyznami doszło do nieporozumienia. W pewnym momencie 37-latek złapał za nóż i wbił go w klatkę piersiową swojego rozmówcy. Następnie wyjął ostre narzędzie i zbiegł z miejsca zdarzenia. Niespełna 3 godziny później w drzwiach komendy stanął skruszony nożownik. W czasie zatrzymania wyjaśnił policjantom, że gdy ci poszukiwali go wspiął się na dach wieżowca i chciał z niego skoczyć. W pewnej chwili jednak zrozumiał swój błąd, opamiętał się i postanowił zgłosić się na policję. Mężczyzna był pijany, badanie wykazało u niego blisko 1,5 promila alkoholu. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty spowodowania uszkodzenia ciała. Przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze, teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony