Wiadomości

Ze złości niszczyła i podpalała sprzęty w mieszkaniu

Data publikacji 20.01.2015

Na blisko 100 tys. złotych oszacował straty powstałe w mieszkaniu mężczyzna, który padł ofiarą swojej konkubiny. Kobieta demolowała i podpalała przedmioty, a gdy ogień wymknął się spod kontroli, zaalarmowała straż pożarną. Śledczy przedstawili jej już zarzuty zniszczenia mienia, teraz grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Nawet do 5 lat za kratkami może spędzić 38-latka, która zniszczyła mieszkanie swojego konkubenta. Kobieta została zatrzymana w niedzielę, a wczoraj usłyszała policyjne zarzuty. Jak ustalili śledczy, pomiędzy partnerami doszło wcześniej do nieporozumienia, po czym mężczyzna wyszedł z mieszkania. Gdy nie odbierał telefonów, jego konkubina wpadła w złość i śląc do niego sms-y z pogróżkami zdemolowała meble. W pewnym momencie zaczęła podpalać przedmioty i na przemian gasić powstały ogień, nie poradziła sobie jednak z tym, który wznieciła w sypialni. Wybiegła wówczas na balkon i zaalarmowała straż pożarną. Gdy z mieszkania wydobywały się kłęby dymu, na pomoc kobiecie przyszli sąsiedzi z naprzeciwka. Niebawem lokatorzy obu mieszkań zostali bezpiecznie wyprowadzeni z bloku przez przybyłych na miejsce strażaków. Tam oczekiwał już na nich zespół pogotowia ratunkowego oraz policyjny patrol. Po rutynowym badaniu w szpitalu wszyscy wrócili do domu, natomiast 38-latka trafiła do policyjnej celi. Kobieta w chwili zdarzenia była pijana, alkomat wykazał u niej blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Powrót na górę strony